Komentarze: 0
powiedz dlaczego tak uparcie siedzisz w mojej glowie? przeciez cie tu nie ma, juz dawno wyjechales z tego miasta.. baaa byles tu tylko dwa razy, widzielismy sie przez kilka godzin. dlaczego wiec nie jestem wstanie o tobie zapomniec, chociaz nawet nie wiem o tobie zbyt wiele. czyz w ten sposob nie zdradzam swojego chlopaka? usypiam majac przed soba twoja twarz... blekitne oczy, ktore tak stanowczo i prowokacyjnie patrzaly na mnie... wspomnienie sprawia, ze przeplywa po mnie dreszcz... gnebie cie teraz smsami, pewnie zalujesz ze dales mi ten numer... wiem, ze jestem twoja "przelotna przygoda" zapewne nie pierwsza i nie ostatnia. czyzbys dawal kazdej numer telefonu... a moze miales nadzieje, ze bede na tyle madra, ze nie skorzystam z niego. jak to w sumie bylo? twoja pewnosc siebie zaczarowala mnie, sprawila, ze chcialabym poprzebywac w twoim towarzystwie dluzej, a moj chlopak... moze jest zazdrosny... nie polubil cie... nie lubi takich typkow co to szukaja przelotnych milostek... a ja zachowuje sie jak szczeniara... chociaz nic o tobie nie wiem... zapewne tez nigdy juz cie nie spotkam... ale... wspominac bede przeszlosc jako mila przygode. chociaz tak naprawde nic sie nie wydarzylo. a moze jeszcze sie odezwiesz...
czy to juz mozna uznac za zdrade?