Komentarze: 0
bylam, wypilam (okolo 4 piwa i hektolitry coli), wyszalalam sie i nie zaluje... :). wyslalam trzy smski... jeden do NIEGO (hihihihi nie odpowiedzial... chyba sie zdziwil...), jeden do JEGO kumpla (w imieniu kolezanki, musial miec niezla mine... ja sie sama zszokowalam jak mi mowila co napisac) i jeden do MC, wlasciwie dwa do MC, bo jak wrocilam to tez mu smska poslalam.
jak wrocilam bylo kilka minut po piatej, zmusilam sie do malej kapieli i... okolo 6 polozylam sie spac... a o 9 bylam juz na nogach... potem jeszcze miedzy 11-14 usnaleam... ale ten czas dziwnie sie wlecze. ale przynajmniej jutro sie wyspie... mam nadzieje... :D