wybaczcie mi moje milczenie
Komentarze: 0
troche milczalam, ale... nie mialam o czym pisac, zwykla pustka... z NIM nie utrzymywalam kontaktow... dopiero jakos trzy dni temu puscilam sygnal, na nastepny dzien odpuscil (zdziwilam sie, ale i ucieszylam). wczoraj przyslal mi smaka... przyslal mi swoj nowy numer!!! z kumpelka stwierdzilysmy, ze ON chce utrzymywac kontakt inaczej nie dawalby tego numeru...
MC? ma sie dobrze, jestem z nim, a jakby jestem sama... mam teraz nerwowe, boje sie z nim spotkac, boje sie, ze bede sie na nim odgrywac... niestety... nie wiem juz nic. niby chcem z nim byc, ale jest to chwilami bardzo meczace... no ale mam nadzieje, ze wyjdziemy na prosta, w koncu kazdy zwiazek ma swoje zle i dobre dni... ciekawe jak to bedzie.
Dodaj komentarz