lip 29 2003

nie wytrzymalam


Komentarze: 2

przepraszam, ale nie moglam sie powstrzymac... musialam wyslac mu smsa. nie potrafie tak szybko zapomniec... chociaz tak naprawde nie ma o czym rozmyslac... wyslalam mu, niech wypija tam za moje zdrofko... poprosilam by czasem puscil sygnal... nie chce myslec ze jestem jedna z wielu, nie chce myslec, ze on o mnie zapomni... zobaczymy sie moze za rok... nie bedzie juz o mnie pamietal... rok... przeciez to tak dlugo. albo moja pamiec wyolbrzymi jego osobe, albo zapomne... jedno z dwoch. gdyby miec chociaz jego fotke... przydalo by mi sie... byla bym szczesliwa... ale nie mam... teraz jeszcze pamietam jego twarz, ale powoli zapomne. to wszystko bylo takie dziwne.

pewnie teraz ma ze mnie niezla nabite, szczeniara nie daje mu spokoju... no coz... a moze sie myle... w koncu chwilami wydaje sie tak odmienny od wszystkich.

grzesznica : :
titanic
29 lipca 2003, 23:28
Nie możesz myśleć tak bardzo pesymistycznie. jeżeli cały czas będziesz tak myślała to nigdy nie uwierzysz w siebie i zawsze będzie tak: - pewnie teraz chleje z kolegami i sie śmieje, że taki babsztyl się do mnie przyczepił i się nie chce odczepić! ma jakiś zapas kropelki czy co??
Daleś
29 lipca 2003, 23:26
kolejny playboyek, który myśli, że jakiej to ja nie poderwę. Sorrki, ale tacy faceci wyrabiają opinię o ogóle...

Dodaj komentarz