lip 29 2003

pytania


Komentarze: 2

smutno mi. nie mam sie do kogo przytulic. nie wiem co ze soba zrobic... wszyscy pokolei mnie opuszczaja... ktos pozostanie? ja... sama.. samotna... nalezy mi sie. nie powinnam tak krzywdzic nikogo, ale to silniejsze odemnie... nie, nie chcialabym pojechac za toba, na to mnie nie stac... poprostu zachowalam cie w pamieci jako kogos idealnego... nie odpowiedziales na smsa... to chyba jednak koniec... milo bylo ciebie spotkac... a wspomnienie o tobie nadal bedzie rozweselac mnie w smutne chwile. zostawilam sobie dwa smsy od ciebie... chociaz zapewne mojemu chlopakowi sie to nie podoba... jestescie zupelnie rozni.. dwa przeciwienstwa... a w mej glowce mam was obu... czy pojawisz sie w moim zyciu jeszcze? zapewne nie, zabraniam ci rozumiesz!! masz pozostac tylko milym wspomnieniem.

ty pewnie masz mnie za glupia szczeniare, jedna z wielu jakie spotykacie. ale tak wiele szczegolow pamietales z naszej rozmowy ostatniej, wiecej nawet niz ja.. choc nie bylam zbyt pijana... czas zatarl je w mojej glowie... to mi wlasnie nie pasuje w tym wszystkim, zastanawia mnie... czy gdyby to byla przygoda, jednorazowe spotkanie, czy bylby sens zapamietywac te wszystkie szczegoly? a moze po tym spotkaniu ostatnim wymazales je z pamieci... i nadal nie wiem ile masz lat...

grzesznica : :
wiatru_szept
29 lipca 2003, 19:18
Kiedyś się dowiesz... ile miał lat... Na nic mądrego mnie dzisiaj nie stać... więc nie napiszę.... pozdrawiam...
...
29 lipca 2003, 14:21
Kawa mi sie kończy, a myślałem, że będzie jej za dużo...

Dodaj komentarz